piątek, 23 października 2015

Moja Mama, Ewa Braun.

W pracy, w samo południe. Osoba M. poszła do kuchni po kawę. Wraca.
Wraca i pyta:

- Słuchaj Agata, mogę Ci zagadać osobiste pytanie? Czy Hitler był seksoholikiem? Bo tak pomyślałam o Twojej mamie. Czekaj - dlaczego ja o niej powiedziałam? Aaaa... bo mówiłaś wtedy coś o pieniądzach. Czekaj, skąd mi się to wzięło? Aaaa... bo Anka na dole w kuchni powiedziała, że pokaże mi jak robić kawę, ale ja mówię NIKT MI NIE BĘDZIE MÓWIŁ JAK MAM ŻYĆ, sama robię najlepszą kawę. Chociaż jej jest faktycznie najlepsza na świecie, tylko tak mleko musisz podgrzać i kawę w nim rozpuścić, no i wtedy myślę sobie, że Ty tak zawsze mówiłaś, że nie chcesz rady i wtedy powiedziałaś, że nie powiesz nikomu ile zarabiasz, bo od razu rodzina zacznie Ci doradzać na co to wydać, a mama powie do Halinki "spokojnie Halinka, już ta Twoja rata za lodówkę jest opłacona" i tak sobie pomyślałam, czy Twoja mama ma na imię Halinka? Ale przypomniało mi się, że jednak Ewa, bo mówiłaś, że ona ze swoim charakterem to by wydymała Hitlera, jak Ewa Braun. I stąd to osobiste pytanie.


2 komentarze: