niedziela, 6 lipca 2014

Meldunek telefoniczny!

(meldunek ON) Wyjazd rozpoczął się doprawdy bardzo sympatycznie. Na wyjeździe z Wołomina mijaliśmy piękna, zieloną łąkę. Na łące, centralnie, acz w pewnym oddaleniu, stała taksówka. Obok taksówki – wielki, goły facet, przodem do drogi, i się onanizował. Serdecznie pozdrawiamy!
 
Na miejscu dostaliśmy do towarzystwa cztery psy. Jednego beagle, jednego rottweilera (własność prywatna), jedną popierdółkę i jedną sarnę-kundla. Ale to takiego kundla, z wyglądu i zachowania, że powinno się go utrwalić w Sevres jako wzorzec kundlowatości. Kundel z niegasnącym optymizmem żebrze o jedzenie, podczas gdy beagle, równie nieprzerwanie, próbuje go przelecieć. (meldunek OFF)

3 komentarze:

  1. Wczoraj były brzuszki, dzisiaj robimy plecy! #opalanieinprogress

    OdpowiedzUsuń
  2. Hihi fajnie tam u Was na Rodos hihi. Też tak chcę nawet z nimfomanem i rasowym kundlem.
    Ps. Czemu nikt tu nie pisze?! Piszcie i piszcie tutaj wszyscy ... a będzie Wam dane ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. No właśnie, właśnie. Gdzie są te tamte pozostałe te inne, HE?! Ja się pytam.

    OdpowiedzUsuń