sobota, 26 października 2013

Szafa zamieszkała dziś w naszym mieszkaniu.

Pojechaliśmy po nią do teścia firmy. Wyjęliśmy z jego dostawczego samochodu cztery tony towaru oraz brzydką Szafę Na Zastępstwo, zapakowaliśmy na pakę potencjalnie ładną Szafę Po Babci, sosnowy regał i parę innych rzeczy, i zawieźliśmy je do naszego mieszkania. Panowie dźwigali, ja otwierałam drzwi. W międzyczasie powarczeliśmy na siebie z Osobistym dla umocnienia więzi, bo TYLE JEST DO ZROBIENIA, NIE WYTRZYMAM, a także CZEMU TY JESZCZE TEGO NIE ROBISZ KOBIETO!, oraz dodatkowo NO NIECH KTOŚ ZADZWONI I TO ZAŁATWI, no!

Zatem to właśnie robią dojrzali ludzie w piątkowe wieczory? Krochmalą firanki i dyskutują o obudowach wanny? Omatkobuzka, a gdzie poniewieranie się po mieście, ja się pytam?! Żyłam zawsze w przekonaniu, że dzień jest udany, jeśli czegoś nowego doświadczę, lub się nauczę. Z ostatniego dnia nauka jest tylko jedna, a treść jej zawarta jest w mądrych księgach:

(z Księgi jedynej w swoim Rodzaju)

Gdy ONA zatnie się w palec, to:
- myśli "auuu!" i nierzadko "o kur**!",
- wkłada palec do buzi, żeby krew nie kapała na dywan,
- drugą ręką sięga po plaster i przykleja go,
- idzie robić swoje.

Natomiast, gdy ON zatnie się w palec, to:
- wrzeszczy "kur**!",
- odsuwa rękę jak najdalej, bo nie może znieść widoku krwi,
- woła o pomoc,
- w tym czasie tworzy na dywanie plamę krwi,
- musi usiąść, bo nagle dziwnie się poczuł (w tym czasie ONA nadchodzi z pomocą),
- łamiącym się głosem wyjaśnia, że o mało nie stracił ręki,
- odmawia przyklejenia plastra, bo "na taką ranę jest stanowczo za mały!",
- potajemnie sprawdza w Encyklopedii Zdrowia lub na googlach, ile krwi może stracić dorosły człowiek, a mimo to przeżyć (w tym czasie ONA idzie do apteki po większy plaster),
- syczy, ale z mężną miną znosi naklejanie plastra,
- prosi o duży stek na kolacje, aby przyspieszyć tworzenie erytrocytów i ostrożnie kładzie nogi na stoliku, żeby pozostała krew spływała do serca (w tym czasie ONA smaży stek),
- stwierdza, że przydałoby się kilka piw na uśmierzenie bólu,
- odkleja plaster, aby zobaczyć, czy rana jeszcze krwiawi (w tym czasie ONA jedzie na stację benzynową po piwo),
- tak długo kombinuje przy plastrze, że znowu zaczyna lecieć krew,
- zarzuca jej, że nie umie opatrzyć rany,
- wzdycha i jęczy, kiedy ona odkleja stary i nakleja nowy plaster,
- stwierdza, że dziś wieczorem trzeba zrezygnować z wyjścia, bo zdrowie nie pozwala, ale za to całkiem przypadkiem w TV leci mecz piłki nożnej (w tym czasie ONA trze plamę na dywanie),
- w nocy kilka razy wstaje do łazienki, aby sprawdzić, czy nie tworzy się wokół rany zakażenie,
- z tego powodu następnego dnia jest zmęczony i rozdrażniony,
- zwalnia się z pracy dwie godziny wcześniej i idzie do lekarza, aby potwierdzić, że nie wdało się zakażenie,
- w pracy kradnie potajemnie temblak z apteczki w pokoju sanitarnym,
- prosi miłą koleżankę o zabandażowanie i napawa się jej współczuciem,
- podniesiony na duchu idzie z kolegami do knajpy wieczorem i na pytanie "Co się stało?" odpowiada: "DROBIAZG, NIE MA O CZYM MÓWIĆ!".

PS: Mama moja rodzona szyje. Hobby ma takie. No i nam - mi i Osobistemu - różne przydasie do nowego mieszkania robi. Narzuty, poduszki, obicia, kieszonki, etui na dzbanki, serwetki, bieżniki, obrusy i inne. Gdyby materiał był trochę bardziej sztywny, uszyłaby nam pewnie i regał. Zrobię wystawę maminych dzieł, kiedy będę je miała w komplecie, ale - ALE! - ale dzisiaj zapytałam mamę, czy mogłaby mi zszyć dowolne dwa kwadraty, albo inne koło - NIE ZNAM SIĘ - i zrobić pętelkę, cobym wałki do włosów mogła w tym składować. Mama po godzinie wysłała mi zdjęcia tego:

Jest to bardziej eleganckie niż większość moich toreb...

... więc chyba będę z tym chodziła na miasto!

5 komentarzy:

  1. Łał!!!.. Cacuszko!!! Twoje wałki to mają szczęscie!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mama szyła nam czasem wymyślne bluzki, więc wałki na brzuchu też nosiły się dumnie!

      Usuń
  2. nie grozi na miasto!! to dla wałków !! no chyba, że wałki zabierzesz ze sobą ;P ... nie podkradaj wałkom lokum !! -wiesz kto

    OdpowiedzUsuń
  3. Niezła ta torba NA WAŁKI !!! Ale to Twoja rozumiem torba a nie Nawałki(Bońka kumpla!!!???)

    OdpowiedzUsuń